Jako iż natknąłem się na wywiad Andrzeja Sapkowskiego postanowiłem odświeżyć temat.
"AS: Początki „wiedźminizmu” giną w pomroce dziejów,nie ma nawet pewności, czy wiedźmini nie są aby niepożądanym produktemubocznym jakiegoś magicznego eksperymentu, obliczonego na krańcowo innyefekt. Produktem, który całkiem kto inny postanowił wykorzystać. Nie mapewności, czy się to wszystko nie wymknęło spod kontroli i nie potoczyłowłasnym torem. W akcji była jednak ponad wszelką wątpliwość magia, i tomagia naturalna, oparta na komponentach biologicznych, a taka była i jestspecjalnością druidów. Ale „zwykli” czarodzieje też się na takiej magiiwyznają. A kapłani nie są gorsi – choć nie chwalą się tym."
Myślę ze ten fragment powinien rozwiać wszellkie wątpliwości jeżeli ktoś takowe miał.
Magia w świecie wiedźmina to chyba oczywiste istniala.