Aerondight - drugi z trzech mieczy srebrnych, otrzymywanych przez Geralta w grze Wiedźmin.
Przed Geraltem należał do wielkiego bohatera (nie wiadomo kogo) i przez wieki przeleżał w głębinach. W akcie IV po wykonaniu zadań "Kręgi na wodzie" i "W pełnym słońcu" należy pójść do Pani Jeziora i zakomunikować jej: "Wygląda na to, że byłem potrzebny w Odmętach, Pani" - wówczas nastąpi cut-scenka, w której Pani Jeziora pasuje Geralta na rycerza Aerondight'em i wręczy mu ten oręż, odchodząc w głębiny.
W Wiedźminie 2 też występuje, ale tylko jeśli ktoś importował zapis z poprzedniej części gry, gdzie miał go na plecach po zabiciu Wielkiego Mistrza Zakonu Płonącej Róży, Jakuba de Aldersberga. W Wiedźminie 2 : Obrażenia 11 - 18/13 - 21 (są niezgodności); +5% krwawienie; Trzy wolne miejsca na runy.
Miecz występuje także w dodatku (DLC) do Wiedźmina 3 zatytułowanym Krew i Wino, gdzie ponownie otrzymujemy go od Pani Jeziora po pokonaniu opiekującego się nim pustelnika. W tej wersji również posiada trzy miejsca na runy. Cechą specjalną miecza w tej wersji jest przyrost zadawanych obrażeń maksymalnych - obwarowany warunkiem zabicia przeciwnika po naładowaniu miecza. W trakcie walki wśród informacji statusowych pojawia się licznik, który kolejnymi ciosami musimy doprowadzić do maksimum (10) - w tym momencie miecz jest naładowany, a zabicie przeciwnika naładowanym mieczem powoduje trwały przyrost 2 punktów obrażeń (rozładowując przy tym miecz). Miecz w stanie pełnego naładowania zadaje tylko ciosy krytyczne. Zranienie Geralta wiąże się z utratą do nawet 7 punktów naładowania miecza. Poziom naładowania miecza spada także z czasem. Maksymalna ilość dodatkowych punktów obrażeń możliwych do zdobycia w ten sposób rośnie wraz z poziomem postaci.
Ciekawostki
- Jak powiedziała Pani Jeziora, Geralt ma przy pomocy Aerondight'u "wypełnić swój los" i "zakończyć misję". Może to oznaczać, że mając go przy sobie odzyska on pamięć i ureguluje swój dług wobec Yennefer i Eredina podczas akcji gry Wiedźmin 3: Dziki Gon. Nie ma jednak możliwości jego importu, za to można znaleźć odpowiednik tego miecza, Maugrim, o prawie identycznym wyglądzie.
- Po naostrzeniu Aerondight'u miałem diamentowym premia do obrażeń wynosi tyle samo, co niczym nie ulepszone Księżycowe Ostrze (100%). Mało tego - jest nawet lepsza, gdyż Ostrze nie zawiera oprócz premii do obrażeń żadnych innych bonusów.
- Według arturiańskich legend, miecz Aerondight był własnością rycerza Laecelota.
- W epilogu rezolutna dziewczynka powie Geraltowi: "Pani Jeziora chce się dowiedzieć, jak sprawuje się nowy miecz", niezależnie od tego, czy Geralt będzie miał miecz, czy też nie.
- Mimo, że miecz dostajemy od Pani Jeziora, miecz ma znak Wiedźmińskiej szkoły cechu Wilka, jak większość mieczy srebrnych w grze. Możliwe jest, że poprzednim bohaterem, do którego należał ten miecz był Kruk, gdyż sam prawdopodobnie był wiedźminem, a w grze dostępny jest tylko (prawdopodobnie) jego miecz stalowy (stop z Meteorytu).