Głos rozsądku – opowiadanie wchodzące w skład tomu Ostatnie życzenie. Jest ono utworem centralnym całego zbioru. Jego fragmenty przeplatają się z innymi opowiadaniami książki. Akcja dzieje się w 1252 roku.
Fabuła opowiadania została wykorzystana przez Michała Szczerbica w scenariuszu 9 odcinka serialu Marka Brodzkiego. Geralta zagrał Michał Żebrowski, Nenneke Anna Dymna, Iolę Maria Peszek, Falwicka Maciej Kozłowski. Akcja utworu dzieje się niedługo po opowiadaniu Wiedźmin. Wskazuje na to stan zdrowia Geralta po odczarowaniu Addy.
Bohaterowie[]
- Geralt z Rivii
- Nenneke – arcykapłanka świątyni Melitele.
- Iola – kapłanka, która złożyła śluby milczenia.
- Jaskier – bard, zakochany w piwie i pięknych kobietach, bawidamek, przyjaciel Geralta.
- Falwick – hrabia, przywódca Zakonu Białej Róży.
- Tailles – rycerz z Zakonu Białej Róży.
- Dennis Cranmer – krasnolud, kapitan gwardii księcia Herewarda.
Treść[]
Głos rozsądku 1[]
Główny bohater, nieznany nam jeszcze z imienia i pochodzenia, przeżywa niezwykłą nocną przygodę. Odwiedza go młoda kapłanka, także nieznana czytelnikowi. Tak rozpoczyna się zbiór opowiadań. Następnie rozpoczyna się opowiadanie Wiedźmin, gdzie poznajemy tożsamość głównego bohatera.
Głos rozsądku 2[]
Geralt kuruje swoje rany w świątyni bogini Melitele. Leczą go arcykapłanka Matka Nenneke i kapłanka Iola. Dzięki ich pomocy Geralt zaczyna powoli wracać do zdrowia. Nenneke wyjaśnia mu, że rany są wyjątkowo groźne i trzeba będzie paru miesięcy, by się całkowicie zagoiły. Opowiada mu również o Ioli. Geralt chciałby z nią porozmawiać, jako że spędzili razem noc, lecz Arcykapłanka wyjaśnia mu, że to bezcelowe. Iola składała bowiem śluby milczenia zawsze i wszędzie. Nenneke martwi się o duchową kondycję wiedźmina wyczuwając, że coś go zżera od środka. Jakby oplatały go jakieś nieokreślone nici przeznaczenia. Iola mogłaby wejść w trans i spróbować poznać źródło tych niepokojów, lecz Geralt kategorycznie odmawia. Rozpoczyna się opowiadanie Ziarno prawdy.
Głos rozsądku 3[]
Do świątyni przybywają dwaj rycerze Zakonu Białej Róży, hrabia Falwick i świeżo pasowany rycerz, Tailles. Są oni (zresztą tak samo, jak wielu rycerzy zakonu) wasalami księcia Herewarda, władcy Ellander, gdzie znajduje się świątynia. Oznajmiają, że księciu nie podoba się obecność wiedźmina w świątyni i nakazują mu odejść. Nenneke słusznie domyśla się, iż rozkaz ten wydał nie książę, lecz sami zakonnicy. Oświadcza, że Geralt jest zaliczany do przyjaciół świątyni i wyjedzie stąd dopiero wtedy, gdy sam będzie chciał. Wiedźmin nie chcąc wywoływać konfliktu, oznajmia, że wyjedzie za parę dni, gdy się jeszcze trochę podkuruje. Rycerze nie mają jednak zamiaru uchodzić na żadne ustępstwa, wiedźmin ma opuścić Ellander natychmiast. Zapalczywy Tailles obraża również Nenneke, co z kolei denerwuje Geralta. Mówi do słuchu Taillesowi, a ten z wściekłości wyzywa go na pojedynek. Bardziej zrównoważony hrabia Falwick subtelnie mityguje młodszego towarzysza, lecz Tailles pozostaje nieprzejednany. Arcykapłanka, korzystając z posiadanego statusu, autorytarnie oświadcza jednak, że na terenie świątyni nie wolno przelewać krwi i wyrzuca nieproszonych gości. Rozpoczyna się opowiadanie Mniejsze zło, gdzie zostaje wyjaśnione pochodzenie przydomka Geralta „Rzeźnik z Blaviken”.
Głos rozsądku 4[]
Geralt zwierza się Ioli. Choć nie odpowiada mu ona, to mimo wszystko jej obecność jest dla wiedźmina kojąca. Geralt opowiada jej o sobie. O wiedźmińskich mieczach, o Próbie Traw, o tym jak w ogóle został wiedźminem. O swoich motywacjach, kiedy pierwszy raz wyruszał na szlak, a także o swoich pierwszych rozczarowaniach z tego wynikających. Mówi o swoim tak naprawdę oficjalnie nieistniejącym kodeksie, który zabrania wiedźminom między innymi mieszać się w sprawy ludzi, a tymczasem nasz bohater mieszał się w sprawy ludzi i to dość często, z rozmaitymi skutkami. Geralt pamięta głównie tylko te złe skutki, takie jak sprawa w Blaviken. Mówi jej też o wiedźminie Vesemirze, który był dla niego jak ojciec, ponieważ prawdziwych rodziców nawet nie znał. Przypomina sobie również swoją nieodżałowaną przygodę w Cintrze jako kolejny przykład złych skutków mieszania się w nie swoje sprawy. Rozpoczyna się opowiadanie Kwestia ceny, gdzie poznajemy przygodę Geralta w Cintrze, w której przeznaczenie wiąże go z prawem niespodzianki.
Głos rozsądku 5[]
Geralta odwiedza w świątyni jego przyjaciel, bard Jaskier, Jak zwykle wesoły i beztroski. Razem rozmawiają na różne tematy i wspominają swoją pierwszą wspólną przygodę oraz to, jak się poznali. Otóż kiedyś Jaskier uwiódł młodą dziewczynę na festynie w Gulecie. Miała ona jednak czterech rosłych braci, którzy obiecali zająć się nim, jak należy. Z opresji wyratował go Geralt, ale trubadur musiał zniknąć na jakiś czas. W taki oto sposób śpiewak przylgnął do wiedźmina i stał się jego przyjacielem. Rozpoczyna się opowiadanie Kraniec świata, gdzie poznajemy pierwszą wspólną przygodę Geralta i Jaskra.
Głos rozsądku 6[]
Geralt rozmawia z Matką Nenneke w przyświątynnej palmiarni. Oznajmia mu ona, że jego ukochana, czarodziejka Yennefer, była tu przed dwoma miesiącami, rozglądając się za swym kochankiem, który od niej uciekł. Była na niego wściekła. Wiedźmin próbuje wyciągnąć od kapłanki prawdziwy cel jej wizyty. Uważa, że Yennefer szukała u Nenneke sposobu na wyleczenie bezpłodności. Biały Wilk wydobywa z sakwy drogie kamienie, otrzymane w ramach zapłaty za strzygę, mając zamiar opłacić za nie kosztowną kurację czarodziejki. Zdegustowana kapłanka odmawia przyjęcia kosztowności i daje Geraltowi surowy wykład o dojrzałości oraz ignorancji, dając przy tym wyraźnie do zrozumienia, że nie ma zamiaru pośredniczyć w ich relacjach. Przy okazji wydało się, że to Nenneke przysłała Iolę do wiedźmina pierwszej nocy. Wreszcie, na pytanie arcykapłanki, jak w ogóle poznał Yennefer, opowiada jej całą historię. Rozpoczyna się opowiadanie Ostatnie życzenie, wyjaśniające okoliczności, w jakich Geralt i Jaskier poznali Yennefer.
Głos rozsądku 7[]
Geralt i Jaskier opuszczają chwilowo teren świątyni, chcąc udać się do miasta. Niechcący wpadają prosto na Falwicka i Taillesa. Towarzyszy im straż księcia Herewarda pod przywództwem krasnoluda Denisa Cranmera. Cranmer oznajmia mu warunki pojedynku. Geralt będzie musiał walczyć z Taillesem. Jeżeli odmówi, zostanie powieszony. Jeśli dotknie przeciwnika mieczem, to również zostanie powieszony, gdyż Tailles jest ulubieńcem księcia. Chcąc nie chcąc, Geralt staje do walki. Dochodzi do pojedynku między nim a Taillesem, ale nie ma zamiaru dać się pokonać. Geralt najpierw odpiera ciosy, aż wreszcie omija niesprawiedliwy regulamin pojedynku, odbijając cios przeciwnika tak, że Tailles rani się w twarz własną bronią. Falwick chce aresztować wiedźmina, lecz Cranmer go powstrzymuje. Geralt nie złamał przecież warunku umowy. Zakonnik przysięga mu zemstę. Wiedźmin i krasnolud żegnają się w przyjaźni. Geralt i Jaskier wracają do świątyni Melitele, przemilczawszy oczywiście całą przygodę, jaka ich spotkała. Wreszcie następuje czas ruszenia w drogę. Nenneke daje wiedźminowi ostatnie wytyczne odnośnie dalszego leczenia rany, zaś Iola przekazuje Geraltowi jego kuferek z wiedźmińskimi eliksirami. Przez dotknięcie ręki Białego Wilka, Iola wpada w trans i objawia przerażającą wizję, jaka wiąże się z przyszłością Geralta, z jego przeznaczeniem. Kapłanka widziała w niej tylko śmierć, krew, rozdzierający ból i krzyk. Zmartwiona Nenneke ze łzami w oczach próbuje zatrzymać wiedźmina, aby uchronić go przed tym co go czeka, ale Biały Wilk jest nieprzejednany. Geralt nie wierzył w przeznaczenie i bogów. On wierzył w miecz i ślepy los. Wraz z Jaskrem rusza dalej w świat, na spotkanie nowych przygód.
Ta strona zawiera treści z Wikipedii będące na licencji Creative Commons.
Zobacz oryginalny artykuł i autorów.