Krasnoludy z Wyspy Mgieł – jest to grupa siedmiu krasnoludów, których Geralt spotyka na Wyspie Mgieł, gdy trafia tam, aby odnaleźć Ciri. Są pracownikami firmy "Rabenick i wspólnicy" zajmującej się wyceną nieruchomości, ubezpieczeniami oraz organizacją imprez masowych.
Trafili na Wyspę Mgieł płynąc statkiem ze Skellige do Novigradu. Podczas rejsu jeden z krasnoludów kupił od kapitana magicznego świetlika, który podobno znał drogę do ukrytego skarbu. Świetlik poprowadził ich w mgłę, gdzie spotkała ich katastrofa, w której zginęła reszta załogi, a krasnoludy trafiły na Wyspę Mgieł.
Geralt idąc za światłem otrzymanym od Avallac'ha podąża do drewnianej chaty. Drzwi są zamknięte, a ze środka nikt nie odpowiada, lecz czyjąś obecność zdradza głośne kichnięcie. Krasnoludy ze środka obiecują wiedźminowi pomoc w znalezieniu Ciri w zamian za odnalezienie ich trzech zgubionych kompanów. Gdy Geralt doprowadza przed drzwi chaty jedynego żyjącego towarzysza, pozostali wychodzą z ukrycia pozwalając wiedźminowi spotkać się z leżącą wewnątrz Ciri. Tuż przed odejściem Geralt zdradza im, że ma na wyspie łódź i mogą razem z nim odpłynąć. Niestety okazuje się, że dziewczyna jest martwa, a krasnoludy zapewniają, że była już taka, gdy tu przybyli. Geralt wchodzi do środka i łapie ciało przybranej córki w objęcia. Wychodzi wtedy na jaw, że stan Ciri był tylko wywołany zaklęciem, a dziewczyna żyje.
Ostatecznie krasnoludy kradną łódź Geralta i odpływają podczas, gdy ten rozmawia z Ciri. Na wyspę zdążył przybyć już Dziki Gon, więc dwójka bohaterów musi teleportować się używając magicznych zdolności dziewczyny, aby uniknąć konfrontacji.
Pod koniec gry, ale tylko wtedy jeśli gracz doprowadzi do zakończenia, w którym Ciri zostaje wiedźminką, Geralt może ponownie spotkać krasnoludy na terenie Białego Sadu. Założyły obozowisko w lesie na południe od zrujnowanego garnizonu. Zapytani o łódź odpowiedzieli, że już jej nie mają, a aktualnie zajmują się inwestycjami. Rozmowę wiedźmina z krasnoludami przerwało przybycie trójki żołnierzy redańskich/nilfgaardzkich (zależnie od wyniki wojny). Piątka złodziei uciekła w krzaki. Wojskowi poinformowali Geralta, że krasnoludy są oskarżone o kradzież drogocennego kielicha (należącego do wędrownego kaznodziei, wielebnego Michelisa jeśli wojnę wygrała Redania lub należącego do Lorda Dagborga, nowego zarządcy terenów Białego Sadu, jeśli wojnę wygrał Nilfgaard). Wiedźmin mógł zdradzić żołnierzom, że krasnoludy ukrywają się w krzakach. Zbrojni zaczną gonić złodziei rzucających w Geralta wyzwiskami, a sam Geralt będzie się zastanawiał czy uda się ich złapać. Inną możliwością jest powiedzenie żołnierzom, że krasnoludy już dawno uciekły. Wojskowi odejdą, a piątka wyjdzie z ukrycia. Poinformują wiedźmina, iż kielicha już nie posiadają, bo sprzedali go przypadkowemu kupcowi i w ramach wdzięczności mogą się podzielić zapłatą. Jeśli Geralt się zgodzi, otrzyma 250 novigradzkich koron.
Gromadka krasnoludów składa się z siedmiu męskich osobników:
- Ivo - siostrzeniec Rabenicka - właściciela spółki; jest bardzo niezdarny i dlatego Rabenick kazał pozostałym go pilnować; uparł się, że zbada samodzielnie jaskinie na wschodzie wyspy, mimo sprzeciwu reszty nie pozwolił sobie wyperswadować tego pomysłu, wlazł na wysokie skały uciekając przed wodnicami, uratowany przez Geralta spada przy próbie zejścia i łamie sobie kark
- Ferenc - złota rączka wśród pozostałych; to on kupił magicznego świetlika, który doprowadził krasnoludy na Wyspę Mgieł; jako najmądrzejszy z krasnoludów wyrusza, aby naprawić znaleziony statek i odpłynąć nim z wyspy; zginął zabity przez biesa, gdy wszedł w jego leże i nie zdążył uciec
- Gaspard Sutter zwany Śpiochem - krasnolud cierpiący na narkolepsję; wyruszył samodzielnie do latarni, aby zapalić w niej światło i ściągnąć pomoc; odnaleziony przez Geralta wraca razem z nim do pozostałych krasnoludów
- pozostała czwórka wraz z kichającym krasnoludem
Ciekawostki[]
- Grupa krasnoludów oraz wydarzenia na Wyspie Mgieł są nawiązaniem do bajki o Królewnie Śnieżce. Ciri, podobnie jak Królewna Śnieżka, zapada w czarodziejski sen przypominający zgon. Ze snu ratuje ją Geralt uczuciem miłości. Zaś krasnoludy są odpowiednikami krasnoludków towarzyszących Śnieżce. Zgadza się zarówna ich liczb, jak i niektóre cechy szczególne.