Listy z nazwiskami – dokument w grze komputerowej Wiedźmin 3: Krew i Wino. Listy leżą na jednej z szafek na piętrze sklepu z zabawkami. Geralt i Regis odnajdują je podczas przeszukania domu Dettlaffa w zadaniu głównym Leże Bestii. Listy były pisane atramentem z Nazairu. Na jednym z nich jest widoczna plama po winie Sangreal.
Treść dokumentu[]
[kartka 1]
Hrabia Crespi mienił się rycerzem, lecz pluł na honor. Dlatego nie powinien zginąć z mieczem w ręku, ale odpokutować swoją hańbę przy miejskim pręgierzu. Był łajdakiem - i taka powinna być jego śmierć: łajdacka.
[kartka 2]
Dobrze się spisałeś z hrabią Crespim. Dostał to, na co zasłużył. Teraz zajmiesz się Ramonem du Lac. Ten błazen, choć mądrości było w nim tyle, co słodyczy w beczce dziegciu, zawsze najgłośniej wygłaszał swoje sądy, którymi łamał innym przyszłość i karki. Był głupcem i powinien zginąć jak głupiec: sam, bez broni, w ciemnym zaułku. Ze złamanym karkiem.
[kartka 3]
Hrabia de la Croix z miłości do pieniędzy dopuszczał się najgorszych niegodziwości, kroił na kawałeczki serca tych, którzy mu ufali. Dlatego teraz ty potniesz go na kawałki, a do ciała przytwierdzisz sakiewkę z monetami, dołączoną do tego listu.
[kartka 4]
Twoja przedostatnia ofiara to Milton de Peyrac-Peyran. Ten, który powinien był wykazać się walecznością w obronie niewinnych, okazał się największym tchórzem beauclairskiego rycerstwa. Dlatego winien zginąć jak tchórz - zabijesz go podczas turnieju, kiedy w ogrodach książęcych rozpocznie się zabawa w "Polowanie na zająca". Milton będzie zającem. Będzie uciekał. Jak tchórz. Wtedy dopadniesz go i zabijesz - tak, jak łowca zabija tchórza.