- Informacje
- Opisy z książek i gier
Dane z książek Sapkowskiego[]
– (...) Jest most łączący brzegi zatoki z wyspą. Nie widzimy go, bo zasłaniają drzewa. Widzisz te czerwone dachy u podnóża góry? To pałac Loxia. Tam prowadzi most. Tylko przez Loxię można dojść do drogi prowadzącej na górne tarasy...
– (...) Przeklęci więc są czarownicy i bliski jest dzień gniewu, w którym ogień z niebios zniszczy ich plugawą wyspę! Runą wówczas mury Loxii, Aretuzy i Garstangu, za którymi właśnie zbierają się ci poganie, by swe knowania obmyślać! Runą te mury...
– Jestem pewna, że to jedna z twoich dziewcząt, Rita. Nie znasz przecież wszystkich. To jest jedna z tych, które wymknęły się z Loxii podczas bałaganu przy zmianie kwater. I zaraz nam to sama przyzna. No, adeptko, czekam.
Początkowo zatrzymali się w ogromnym kompleksie pałacu Loxia, zajmującym południowo–wschodnie podnóże góry. Pałac roił się już od gości zjazdu i towarzyszących im osób (...).
W dole szumiało morze, wyspa Thanedd stała wśród białej piany przyboju. Fale rozbijały się o mury Loxii znajdującej się dokładnie pod nimi. Loxia skrzyła się od świateł, podobnie jak Aretuza. Górujący nad nimi kamienny blok Garstangu był natomiast czarny i wymarły.
Droga wiodąca ku Loxii wgryzała się zygzakiem schodów w zbocze góry. Schody łączyły tarasy, udekorowane zaniedbanymi żywopłotami, klombami i przysuszonymi agawami w donicach. Na jednym z mijanych tarasów Dijkstra zatrzymał się, podszedł do muru, do rzędu kamiennych łbów chimer, z paszcz których ciurkała woda. Szpieg pochylił się, pił długo.