Wiedźmin Wiki
Wiedźmin Wiki
Advertisement
Wiedźmin Wiki

Dane z książek Sapkowskiego[]

– Magia – Yennefer, wpatrzona w niebo nad wzgórzami, oparta ręce na łęku siodła – jest w opinii niektórych ucieleśnieniem Chaosu. Jest kluczem zdolnym otworzyć zakazane drzwi. Drzwi, za którymi czai się koszmar, zgroza i niewyobrażalna okropność, za którymi czyhają wrogie, destrukcyjne siły, moce czystego Zła, mogące unicestwić nie tylko tego, kto drzwi uchyli, ale i cały świat. A ponieważ nie brakuje takich, którzy przy owych drzwiach manipulują, kiedyś ktoś popełni błąd, a wówczas zagłada świata będzie przesądzona i nieuchronna. Magia jest zatem zemstą i orężem Chaosu. To, że po Koniunkcji Sfer ludzie nauczyli posługiwać się magią, jest przekleństwem i zgubą świata. Zgubą ludzkości. I tak jest, Ciri. Ci, którzy uważają magię za Chaos, nie mylą się.
Kary ogier czarodziejki zarżał przeciągle, trącony piętami, i ruszył wolno przez wrzosowisko. Ciri popędziła konia, pojechała śladem, zrównała się. Wrzosy sięgały strzemion.
– Magia – podjęła po chwili Yennefer – jest w opinii niektórych sztuką. Sztuką wielką, elitarną, zdolną tworzyć rzeczy piękne i niezwykłe. Magia to talent dany nielicznym wybrańcom. Inni, talentu pozbawieni, mogą jedynie patrzeć z podziwem i zazdrością na rezultaty pracy artystów, mogą podziwiać stworzone dzieła, czując zarazem, że bez tych dzieł i bez tego talentu świat byłby uboższy. To, że po Koniunkcji Sfer niektórzy wybrańcy odkryli w sobie talent i magię, to, że odnaleźli w sobie Sztukę, jest błogosławieństwem piękna. I tak jest. Ci, którzy uważają magię za sztukę, również mają rację.
Na obłym, gołym wzgórzu, wystającym z wrzosowisk jak grzbiet przyczajonego drapieżnika, leżał olbrzymi głaz, wsparty na kilku innych, mniejszych kamieniach. Czarodziejka skierowała konia w jego stronę, nie przerywając wykładu.
– Są również tacy, według których magia jest nauką. By ją opanować, nie wystarczy talent i wrodzone zdolności. Nieodzowne są lata pilnych studiów i wytężonej pracy, konieczna jest wytrwałość i wewnętrzna dyscyplina. Tak zdobyta magia to wiedza, to poznanie, którego granice poszerzane są stale przez światłe i żywe umysły, przez doświadczenie, eksperyment, praktykę. Tak zdobyta magia to postęp. To pług, krosno, młyn wodny, dymarka, dźwig i wielokrążek. To postęp, rozwój, to odmiana. To ciągły ruch. W górę. Ku lepszemu. Ku gwiazdom. To, że po Koniunkcji Sfer odkryliśmy magię, pozwoli nam kiedyś dosięgnąć gwiazd. Zsiądź z konia, Ciri.
Yennefer zbliżyła się do monolitu, położyła dłoń na chropawej powierzchni kamienia, ostrożnie zgarnęła, z niego pył i zeschłe listki.
– Ci, którzy uważają magię za naukę – podjęta – również mają rację. Zapamiętaj to, Ciri. A teraz podejdź tu, do mnie.
Dziewczynka przełknęła ślinę, zbliżyła się. Czarodziejka objęła ją ramieniem.
– Zapamiętaj – powtórzyła. – Magia jest Chaosem, Sztuką i Nauką. Jest przekleństwem, błogosławieństwem i postępem. Wszystko zależy od tego, kto się magią posługuje, jak i w jakim celu. A magia jest wszędzie. Wszędzie wokół nas. Łatwo dostępna. Wystarczy wyciągnąć rękę. Spójrz. Wyciągam rękę.
Kromlech zadrżał wyczuwalnie. Ciri usłyszała głuchy, odległy huk, dobiegające z wnętrza ziemi dudnienie. Wrzosy zafalowały, spłaszczone wichrem, który nagle runął na wzgórze. Niebo pociemniało gwałtownie, zakryte chmurami pędzącymi z niesamowitą prędkością. Dziewczynka poczuła na twarzy krople deszczu. Zmrużyła oczy w ogniu błyskawic, którymi nagle zapłonął horyzont. Odruchowo przytuliła się do czarodziejki, do jej czarnych pachnących bzem i agrestem włosów.
– Ziemia, po której stąpamy. Ogień, który nie wygasa w jej wnętrzu. Woda, z której wyszło wszelkie życie i bez której to życie jest niemożliwe. Powietrze, którym oddychamy. Wystarczy wyciągnąć rękę, by nad nimi zapanować, zmusić do uległości. Magia jest wszędzie. Jest w powietrzu, w wodzie, w ziemi i w ogniu. I jest za drzwiami, które Koniunkcja Sfer przed nami zamknęła. Stamtąd, zza zamkniętych drzwi, magia niekiedy wyciąga rękę do nas. Po nas. Wiesz o tym, prawda? Poczułaś już dotknięcie magii, dotyk ręki zza zamkniętych drzwi. Dotyk ten przepełnił cię strachem. Taki dotyk każdego przepełnia strachem. Bo w każdym z nas jest Chaos i Ład, Dobro i Zło. Ale nad tym można i trzeba panować. Trzeba się tego nauczyć. I ty nauczysz się tego, Ciri. Po to przyprowadziłam cię tu, do tego kamienia, który od niepamiętnych czasów stoi na przecięciu tętniących mocą żył. Dotknij go.

Krew elfów

– Nie rozumiem, dlaczego mam szukać tych... Znowu zapomniałam, jak to się nazywa...
– Intersekcje – podpowiedziała Yennefer, wyskubując rzepy, które wczepiły się jej w rękaw podczas przeprawy przez zarośla. – Pokazuję ci, jak je wykrywać, bo są to miejsca, z których można czerpać moc.
– Przecież ja już umiem czerpać moc! A sama uczyłaś mnie, że moc jest wszędzie. Po co więc łazimy po krzakach? W świątyni jest przecież pełno energii!
– Owszem, jest jej tam niemało. Dlatego właśnie wybudowano ją tam, a nie gdzie indziej. I dlatego też na terenie świątyni wydaje ci się, że czerpanie jest takie łatwe.
– Nogi mnie już bolą! Usiądźmy na chwilę, dobrze?
– Dobrze, brzydulko.
– Pani Yennefer?
– Słucham.
– Dlaczego zawsze czerpiemy moc z żył wodnych? Przecież energia magiczna jest wszędzie. Jest w ziemi, prawda? W powietrzu, w ogniu?
– Prawda.
– A ziemia... O, wszędzie tu dookoła pełno ziemi. Pod nogami. I wszędzie jest powietrze! A jeśli zechcemy ognia, to przecież wystarczy rozpalić ognisko i...
– Jesteś jeszcze za słaba, by wyciągnąć energię z ziemi. Za mało jeszcze wiesz, by udało ci się wydobyć coś z powietrza. A ogniem absolutnie zabraniam ci się bawić! Mówiłam już, pod żadnym pozorem nie wolno ci dotykać energii ognia!
– Nie krzycz. Pamiętam.

Krew elfów

Dane z gry Wiedźmin[]

Magia jest sztuką panowania nad mocą Chaosu. Magowie wyszukują dzieci utalentowane w tej dziedzinie, które pobierają następnie długie nauki, aby stać się czarodziejami. Magia jest bardzo rozległą i trudną dziedziną. Wydaje się, że szczególne predyspozycje przejawiają w tej dziedzinie kobiety. Moc ujęta w formuły czarów może służyć do uzdrawiania, teleportacji, niszczenia, tworzenia iluzji, zmiany kształtu. Nazwy najsłynniejszych zaklęć pochodzą od imion ich twórców, jak Piorun Alzura lub Gradobicie Merigold. Dzięki magii możliwe jest również tworzenie magicznych glifów i amuletów, takich jak wiedźmińskie medaliony. Najprostszymi zaklęciami są wiedźmińskie Znaki, proste czary kinetyczne lub wpływające na umysł. Do ich wykonania wystarczy skupiona wola i gest dłonią. Rzucanie Znaków nie jest czasochłonne, więc wiedźmini wykorzystują je w czasie walki z potworami.

Na całym świecie rodzą się dzieci obdarzone zdolnościami magicznymi. Zwykło się je określać mianem Źródeł. Bractwo Czarodziejów nakazywało odnajdowanie i szkolenie takich dzieci. Szczególny przypadek to osoby, u których występują geny Lary Dorren – ich zdolności magiczne są bardzo silne. Potrafią wędrować w czasie i przestrzeni, a także uwalniać czystą energię Chaosu. Ich talenty są jednak dzikie i trudno nad nimi zapanować. Objawiają się pod wpływem stresu lub silnych emocji i zaskakują nawet swojego posiadacza. Historia zna przypadki wędrowców miotanych w czasie i przestrzeni przez własne zdolności.

Moc wykorzystywaną do rzucania zaklęć magowie czerpią z żywiołów. Najlepszym, a zarazem najbardziej niebezpiecznym źródłem mocy jest ogień. Czarodzieje, którzy wyspecjalizowali się w magii płomieni, często dochodzą do wielkiej potęgi, ale swoje osiągnięcia przypłacają uzależnieniem od żywiołu ognia, poparzeniami, a czasami nawet ognistą śmiercią. Esencja ognia staje się ich istotą, dlatego też okazują wyjątkową słabość w obecności przeciwnego żywiołu – wody.

Wiedźmin

Dane z gry GWINT: Wiedźmińska Gra Karciana[]

Wpis z Księgi Nagród[]

Zwój 1: Czymże jest magia? Nie w tej materii zgody nawet wśród samych czarodziejów. Niektórzy widzą w niej przekleństwo, niszczycielską siłę. Inni sztukę. Jeszcze inni – naukę. I wszyscy mają rację.
Zwój 2: Wszystko zależy od tego, kto się magią posługuje – i w jakim celu. Nie da się oddzielić czarodzieja od jego zaklęć, a intencji od rezultatu. Magia to lustro, w którym się przeglądamy.
Zwój 3: Magia jest wszędzie. W powietrzu, w wodzie, w ogniu, w ziemi. Sięgnąć po tę siłę, zaczerpnąć jej, to żadne wyzwanie. Ale utrzymać tę moc, zapanować nad nią… To sztuka, która udaje się tylko nielicznym.
Zwój 4: Ci właśnie ludzie mogą zostać czarodziejami – to jest, o ile ukończą stosowne szkoły. Mistrzowie tajemnych arkanów niechętnie bowiem patrzą na samouków… I szybko ich usuwają.
Skrzynia 1: Największe szkoły magii to miesząca się na wyspie Thanedd Aretuza, w której kształcą się kobiety, oraz położona w Kaedwen Ban Ard – gdzie naukę pobierają mężczyźni. Skąd ten podział? Wbrew temu, co twierdzą niektórzy, nie wynika to z rzekomych różnic w potencjale magicznym między płciami – te, o ile istnieją, są bowiem znikome. Czarodzieje odkryli po prostu, że rozdzielenie adeptów i adeptek ułatwia obu grupom skupienie się na nauce…
Skrzynia 2: Niektórzy ludzie rodzą się z niezwykle silnym magicznym talentem – którego nie potrafią jednak kontrolować. Zamiast okiełznać magię, stają się jedynie naczyniem, które ta wypełnia. W przypływie silnych emocji – strachu, gniewu, radości – eksplodują energią, siejąc wokół zniszczenie. Takich ludzi zwykło się zwać Źródłami. W niektórych regionach Kontynentu darzy się ich ogromnym szacunkiem. W innych zaś – strachem i nienawiścią.
Skrzynia 3: Czarodzieje i czarodziejki to osoby o wielkiej mocy, wiedzy – i aspiracjach. Niestety, te aspiracje nie ograniczały się jedynie do tajemnych arkanów. Czarodzieje żywili ambicje polityczne, realizowane rękoma władców, którym mieli doradzać. Przez długie stulecia mistrzowie magii pociągali więc za sznurki, wywierając ogromny wpływ na dzieje Kontynentu. Wszystko zmieniło się wraz z intronizacją Radowida V, zwanego Srogim. Magiczne uczelnie zamknęły wówczas swe podwoje, a stosy zajęły się płomieniem…

GWINT: Wiedźmińska Gra Karciana

Advertisement