- Informacje
- Opisy z książek i gier
Dane z książek Sapkowskiego[]
(...) pojawienie się Yennefer spowodowało natychmiast wielkie poruszenie, (...) deklaracje gotowości do usług, którym kres położyło dopiero pojawienie się niewiarygodnie grubego, dostatnio odzianego i białobrodego krasnoluda.
(...) zahuczał krasnolud, podzwaniając złotym łańcuchem, zwisającym z potężnego karku znacznie poniżej białej brody.
A jeżeli czegoś potrzebujesz: dla siebie lub przyszłej adeptki szkoły w Aretuzie, moje sklepy i składy stoją otworem.
– Dziękuję. Na jaki procent się umówimy?
– Procent – krasnolud uniósł głowę – zapłaciłaś rodzinie Giancardich awansem, Yennefer. W czasie pogromu w Vengerbergu.
– (...) Jutro niech żacy pójdą obrzucać filię banku krasnoluda Giancardiego. Odmówił mi ujawnienia kont.
– Giancardi, hem, hem, przekazał znaczną sumę na fundusz wojenny.
– Ha. Niech więc obrzucają te banki, które nie przekazały.
– Dziękuję, Molnar – powiedziała Yennefer. – Nie zapomnę ci tej przysługi.
– Za cóż dziękujesz? – uśmiechnął się Molnar Giancardi. – Cóżem to uczynił, czymżem się przysłużył? Tym, że kupiłem na aukcji wskazany lot? Płacąc zań pieniędzmi z twojego prywatnego konta? A może tym, że się odwróciłem, gdy przed chwilą rzucałaś zaklęcie?