Ostatni list Mertena - przedmiot fabularny w dodatku Wiedźmin 3: Krew i Wino
Treść[]
32 Feainn 1203
To już koniec mojej drogi. Ja, Merten, jako dziecko oddany wiedźminom z Cechu Mantikory, poddany mutacjom i zabójczym treningom, dziś przestałem być wiedźminem. Dokończyłem pielgrzymkę, podczas której wyzbyłem się wszystkiego, co wiązało mnie z dawnym życiem, dotarłem do Ukrytej Kaplicy w Jaskini Prób i przetrwałem. Dziś rodzę się na nowo. Tu, w Jeziorze Oczyszczenia, zostawiłem ostatnie przedmioty, które świadczą o moim przywiązaniu do poprzedniego, wiedźmińskiego wcielenia. Wraz z nimi zostawiam moje troski, rany i zobowiązania, wszystko, co dawne, także imię – od dziś będę zwał się Shaveł. Jestem nowym człowiekiem. Dzięki ci o Wielki Lebiodo!
Czuję, że moje nowe ja pcha mnie dalej, ku nowym lądom i miejscom, które wciąż pozostają dla mnie ukryte. Dobrzy ludzie, którzy pomagali mi podczas mojej drogi odkupienia, powtarzali zawsze, że należy się wsłuchać w wewnętrzny głos i to za nim podąża, ponieważ tym wewnętrznym głosem mówi do nas Lebioda. Nie będę się zatem sprzeciwiał Jego woli. Wyruszam. Na północ, ku Temerii, Aedirn, może aż za Góry Smocze. Będę głosił chwałę Lebiody i czynił dobro – tak, jak nakazał Prorok.