Rudolf de Jonkheer – redański szlachcic, bankier, najbogatszy człowiek w Novigradzie.
Geralt spotkał go w trakcie badania tropów Ciri w Novigradzie. Bankier kupił dom, który okazał się nawiedzony. Wynajął onejromantkę, Corine Tilly, aby wyśniła historię budynku. Wiedźmin również potrzebował pomocy śniączki, więc udał się do nawiedzonego domu. Biały Wilk ma dwie możliwości zakończenia tego wątku:
- Pozbyć się bożątka z domu. De Jonkheer będzie wtedy zadowolony, że problem został rozwiązany. Obieca Geraltowi część zysku ze sprzedaży domu. Od tej chwili bankier będzie stale przebywał na terenie posiadłości, a wiedźmin może za jakiś czas zgłosić się po swój udział w zysku.
- Powiedzieć bankierowi, że dom faktycznie jest nawiedzony i nie da się z tym nic zrobić. De Jonkheer odejdzie wtedy niepocieszony.