Wiedźmin Wiki
Advertisement
Wiedźmin Wiki

Dane z książek Sapkowskiego[]

Miecz mierzył około czterdziestu cali, ważył zaś nie więcej niż trzydzieści pięć uncji. Pokryta na znacznej długości tajemniczymi znakami runicznymi klinga miała niebieskawe zabarwienie i była ostra jak brzytwa, przy odrobinie wprawy można by się nią ogolić. Dwunastocalowa, owinięta krzyżującymi się paskami jaszczurczej skóry rękojeść miała zamiast głowicy walcowatą mosiężną skuwkę, jelec był bardzo mały i misternie wykonany.

Chrzest ognia

[...] a mój sihill ma głownię kutą ze stopu uszlachetnionego grafitem i boraksem...
– Nowoczesna technika! – nie wytrzymał Percival, gorączkując się nieco, albowiem dyskurs niechybnie schodził na dobrze znane mu sprawy. – Konstrukcja i kompozycja głowni, liczne warstwy miękkiego rdzenia, okute twardą, nie zaś miękką stalą...

Chrzest ognia

– Metalurga z niego nie zrobisz, Schuttenbach, nie nudź go detalami. Ja mu to wyjaśnię prosto. Dobrą, twardą magnetytową stal, wiedźminie, niesłychanie trudno naostrzyć. Dlaczego? Bo jest twarda! Gdy się nie dysponuje technologią, tak jak my niegdyś, a wy do dzisiaj, a chce się mieć ostry miecz, utwardzony rdzeń głowni okuwa się na krawędziach miękką stalą, mniej oporną w obróbce. Taką właśnie uproszczoną metodą wykonany jest twój brokiloński miecz. Nowoczesne klingi wykonane są odwrotnie - miękki rdzeń, twarde ostrze. Obróbka jest czasochłonna i jak powiedziałem, wymaga zaawansowanej technologii. Ale w rezultacie można otrzymać klingę, którą daje się przeciąć w powietrzu podrzucony batystowy fular.

Chrzest ognia

– Na moim sihillu [...] wyryte jest starodawnymi krasnoludzkimi runami prastare krasnoludzkie zaklęcie. Niech no jeno który ghul zbliży się na długość klingi, popamięta mnie. O, popatrzcie.
– [...] Więc to są słynne tajne runy krasnoludów? Co głosi ten napis?
– „Na pohybel skurwysynom!”

Chrzest ognia

Vilgefortz zwrócił ku niemu oczy i rękę, z której z rykiem buchnęły płomienie. Wiedźmin odruchowo zasłonił się mieczem. Pokryta runami krasnoludzka klinga, o dziwo, osłoniła go, rozcięła strugę ognia na pół.

Pani Jeziora

– [...] Gospodarzu, pozwól! Oto miecz mahakamski sihill z kuźni samego Rhundurina. Był to podarek. Obdarowany go nie chce, darowującemu przyjąć zwrotu nie wolno. Weź go więc ty, przymocuj nad kominem. Przemianuj karczmę na „Pod Wiedźmińskim Mieczem”.

Pani Jeziora

Advertisement