Zadanie główne z II Aktu w grze Wiedźmin 2: Zabójcy Królów. Dostępne na obu ścieżkach.
Dziennik[]
Ścieżka Iorwetha[]
Jeden z artefaktów koniecznych do zdjęcia klątwy z pobojowiska miał symbolizować śmierć. Wiedźmin nie miał pojęcia czego właściwie szukać, więc za radą Filippy poszedł porozmawiać z Cecilem Burdonem. Starosta Vergen wiedział bardzo dużo na temat bitwy między wojskami Kaedwen i Aedirn, było więc prawdopodobne, że podsunie Geraltowi dobry ślad.
Słysząc o rozterkach wiedźmina Cecil Burdon pogładził brodę i jął snuć opowieść o Burej Chorągwi. Był to kaedweński oddział lekkiej jazdy, znany nawet poza granicami Henseltowego królestwa. Żołnierze Burej Chorągwi również brali udział w bitwie, zaś ich sztandar, rozpoznawalny przez każdego weterana Północy mógł służyć jako symbol śmierci. Chorągiew oddziału została pogrzebana w leśnej krypcie wraz z poległymi żołnierzami. Wiedźmin musiał udać się do grobowca i wziąć artefakt.
Krasnoludy mówiły prawdę. W katakumbach rzeczywiście spoczywał sztandar. Ale symbol śmierci miał strażnika – upiora weterana Burej Chorągwi. Wiedźmin mógł zdobyć upragniony przedmiot pokonując ducha w walce, lub posługując się podstępem. W drugim przypadku musiał udawać członka oddziału i powołać się na braterstwo broni.
Jeśli Geralt z powodzeniem oszuka ducha:
Geraltowi udało się oszukać ducha, który wskazał mu sarkofag skrywający sztandar Burej Chorągwi.
Jeśli Geralt zdecyduje się pokonać ducha w walce:
Geralt unicestwił upiora. Nic już nie stało na drodze do sztandaru,
Symbol śmierci był w rękach Geralta z Rivii. Sprawa przeklętego pobojowiska zmierzała do końca.
Ścieżka Roche'a[]
Wiele wskazywało na to, że symbolem śmierci, czyli jednym z artefaktów potrzebnych do odczynienia z pola bitwy klątwy, był sztandar Burej Chorągwi, słynnego oddziału lekkiej jazdy Kaedwen. Tak przynajmniej uważał Zyvik, żołnierz króla Henselta, który widział niejedno. Geralt uznał, że jeśli chodzi o rzemiosło wojenne, powinien zaufać weteranowi. Sęk w tym, że sztandar był pogrzebany w krasnoludzkich katakumbach, po drugiej stronie upiornej mgły. Póki co symbol śmierci znajdował się poza zasięgiem naszego bohatera. Aby doń dotrzeć wiedźmin musiał zaczekać na dogodną okazję.
Okazja nadarzyła się. Geralt został wysłany do Vergen po fragment włóczni, który ponoć posiadał Iorweth. Dzięki pomocy Detmolda, wiedźmin mógł przejść na drugą stronę i odszukać również sztandar.
W Vergen, Geralt spotkał Yarpena Zigrina i Skallena Burdona, którzy powiedzieli mu o katakumbach w lesie. Gdzieś w grobowych czeluściach spoczywał sztandar Burej Chorągwi. Wiedźmin ruszył więc w las na poszukiwanie wejścia do grobowca.