- Informacje
– Udalryk... Głosy kazału mu wyłupić sobie oko.
– Co? Czemu to zrobiłeś?
– Taka była... Wola bogów. To ofiara... Za Akiego.Geralt i Cerys rozmawiają z Udalrykiem[1]
Udalryk an Brokvar – jarl Spikeroog i głowa klanu Brokvar.
Charakterystyka[]
Udalryk był wysokim mężczyzną o brązowych włosach i niebieskich oczach, nosił krótką brodę i wąsy. Całe ciało jarla pokryte było bliznami po ranach które ten zadawał sobie aby zadowolić głosy w swojej głowie - po oddaniu miecza Brokvar zmarłemu Akiemu głos nakazał mężczyżnie wykłuć sobie oko, od tego czasu Udalryk zasłaniał oczodół czarną opaską. Jarl ubierał się w strój w barwach swojego klanu z jego symbolem, dwoma czarnymi ptakami, na rękawach[1].
Już od młodych latach Udalryka uznawano za wybrańca bogów, którzy zmuszają go do życia w ciemności, unikania ludzi i zmęczenia. Z tego powodu jarl stronił od ludzi, siedział w swoim domu z doradcą Hjortem i okazjonalnie wyruszał na rejzy i ważne uroczystości. Dopiero po pozbyciu się głosów z głowy jarl rozpoczął normalne życie, zaczął pokazywać się swoim ludziom i zachowywać jak normalny człowiek. Okazał się być osobą wyrozumiałą i wdzięczną dla tych którzy ocalili go przed demonem, a także przyszłym sprzymierzeńcem. Jako jedyny z jarlów uwierzył rodowi An Craite gdy ten znalazł się w problemach[1].
Biografia[]
Młodość i przybycie hima[]
Udalryk urodził się na wyspie Spikeroog jako najstarszy syn ówczesnego jarla klanu Brokvar, potem na świat przyszło też drugie dziecko, młodszy brat Udalryka Aki. Dwójką zajmował się wróż Hjort który obserwował dorastającyh braci. Pewnego dnia doszło do wydarzenia które wzburzyło młodego skelligijczyka, jego ojciec podarował miecz rodowy Brokvar, przekazywany z pokolenia na pokolenie w ich klanie, Akiemu. Jarl złamał tym samym tradycję według której to miecz dostawał się w ręce najstarszego syna w rodzinie. Rozwścieczony Udalryk popełnił jednak o wiele straszniejsze przestępstwo jawnie i przed wszystkimi sprzeciwiając się woli ojca. Za tą zniewagę przywiązano go na tydzień do pala na wybrzeżu. Po przejściu tej kary chłopaka wypuszczono na połów razem z Akim. Gdy dwaj chłopcy byli na morzu nagle rozszalał się straszny sztorm, Udalryk starał się utrzymać żagle w czasie kiedy uderzony Aki wypadł za burtę krzycząc do brata o pomoc. Pomoc nie nadeszła, młodszy brat utopił się a jego zwłoki spoczęły obok Igły Ululi. Udalryk powrócił jedak domu samemu. Z czasem nocami zaczął słyszeć dziwne głosy, jego poczucie winy wyczuł bowiem Him. Podstępny i niezwykle rzadki demon o pasożytniczym trybie życia, stworzenia te wyczuwają poczucie winy i karmią się nim przez lata zmuszając ofiarę do okaleczania się aż do jej bolesnej śmierci. Him wybrał sobie Udalryka na żywiciela[1].
Jako jedyny syn Udalryk został jarlem Spikeroog, przejął władzę w rodzinnym domu w górach, jednak wyprowadził się stamtąd do wsi Svorlag. Nie mógł pozostać w starym domu, gdzie jego wyrzuty sumienia i cierpienie były najsilniejsze. To właśnie w tym budynku który przez lata popadł w ruinę swoje gnazdo uwił him który stamtąd nękał jarla nawet w jego nowym miejscu zamieszkania stale ciągnąc go w kierunku starego domu. O stanie Udalryka zrobiło sie głośno, tak, że wkrótce każdy na wyspach wiedział o tym, że jarl klanu Brokvar jest rzekomo wybrańcem bogów, człowiekiem do którego mówią sami nieśmiertelni. Mimo tego "daru" jarl zachowywał się jak obłąkany, unikał spotkań z innymi władcami, a nawet ze swoim ludem. Pojawiał się tylko okazjonalnie na zbrojnych rajdach i najważniejszych uroczystościach. Żył w niemal całkowitej ciemności, a na każdym kroku towarzyszył mu wierny Hjort stel szukający sposbów na uśmierzenie bólu jarla. Mieszkańcy Spikeroog różnie patrzyli na dziwny przypadek swojego władcy, jedni szczerze wierzyli, że śmierć Akiego była wypadkiem a jarl rzeczywiści jest ukochanym przez bogów wybrańcem, a na jego klan spadł wielki zaszczyt, inni twierdzili, że Udalryk zamordował brata a głosy które słyszy wynikają z jakiejś ciężkiej choroby, ale nie mówili tego na głos obawiając się jego gniewu[1].
Wiedźmin 3: Dziki Gon[]
Tak jak wszyscy inni jarlowie Udalryk udał się na pogrzeb i stypę króla Brana Tuirseach w Kaer Trolde w roku 1272. Podczas biesiady sprawiał wrażenie zdezorientowanego i chorego, trzymał się na uboczu. Geralt i Yennefer mogą do podejść do władcy i Hjorta i porozmawiać z nimi na temat wróżb i widocznego złego stanu jarla. Po uczcie Geralt dowiedział się od jarla Ard Skellig Cracha, że jego córka, Cerys an Craite wyruszyła samotnie na Spikeroog chcąc pomóc Udalrykowi uporać się z jego chorobą i w ten sposób udowodnić wszystkim na wyspach, że jest godna tytułu królowej Skellige. Jarl poprosił wiedźmina o pomoc jego córce.
Gdy Geralt dotarł na Spikeroog spotkał się z jarlem w jego ciemnym domu w Svorlag. Mężczyzna nie odpowiadał sensownie na pytania wiedźmina i zamiast tego poszedł spać, wszystkich wskazówek na temat miejsca pobytu Cerys udzielił mu więc w pośpiechu Hjort który natychmiast po tym pobiegł za jarlem. Wiedźmin odnalazł Cerys w ruinach starego domu, a ta opowiedziała mu czego się dowiedziała o władcy wyspy i jego rodzinie sugerując, że to duch zmarłego Akiego dręczy mężczyznę. Razem doszli też do wniosku, że duch brata może pragnąć miecza który pozostał w piwnicy budynku. Wiedźmin udał się tam i odzyskał ostrze, następnie skelligijka i Biały Wilk powrócili do Svorlag chcąc przekonać Udalryka do swojej racji. Ten przestraszył się słysząc o duchu Akiego, protestował i kurczowo trzymał się tego, że jego brat zginął przez przypadek a oddanie miecza rozwścieczy bogów, to Him starał się powstrzymać ten akt. Po chwili jarla uspokoił Hjort przekonując go, że bogowie go kochają i na pewno chcieliby aby pogodził się z Akim. W końcu Udalryk udzielił wiedźminowi wskazówek, a samemu wrócił do domu razem z Cerys i swoim doradcą.
Gdy Geralt wrócił po oddaniu Brokvar w Svorlag przywitał go nieludzki wrzask i płacz Cerys. Okazało się, że Udalryk wyłupał sobie oko nożem. Zapytany dlaczego to zrobił stwierdził, że bogowie byli wściekli, że to nie on oddał miecz i zażądali krwawej ofiary. Wiedźmin zaczął coś podejrzewać i wypytał jarla o to w jaki sposób ukazują mu się bogowie, co mówią i gdzie go prowadzą. Po otrzymaniu odpowiedzi Geralt wziął Cerys na stronę i wyjaśnił jej, że skelligijczyka męczy Him. Podał jej też dwa sposoby na pokonanie tego stworzenia, wiedźmiński i podstęp. Młoda an Craite była zaciekawiona wizją oszukania demona, jako, że nie chciała ryzykować życia Udalryka w walce z upiorem. Razem udali się więc do starego domu, gdzie ta wpadła na pomysł każąc wiedźminowi zaczekać na nią. Gdy Cerys wróciła nie była już sama, w rękach trzymała zawiniętego w pościel małego synka Udalryka, a zaraz za nią biegł wściekły jarl i jego drużyna wojowników. Wpadła przez drzwi do ruin i rozkazała Geraltowi wrzucić dziecko do rozpalonego wcześniej pieca.
Wiedźmin posłuchał się Cerys wrzucajac płaczącego chłopczyka w ogień. Jarl skoczył do drzwi pieca chcąc ocalić dziecko, w czasie kiedy jego ludzie rzucili się na Geralta. Wiedźmin z łatwością pokonał skelligijczyków, schował miecz i spojrzał na płaczącego Udalryka uderzającego pięścią w piec. Jarl wstał i roztrzęsiony chwcyił do ręki miecz gotowy zginąć w walce z wiedźmin, wtedy nagle z ciała mężczyzny wyszedł czarny cień z rogami. Him, chcący przejść na nowego żywiciela gotowy był wejść w ciało wiedźmina, wtedy też z pokoju obok wyszła Cerys w towarzystwie Hjorta trzymającego na rękach śmiejącego się Akiego. Skelligijka wyjaśniła, że piec był dziurawy, a dziecko zostało wyjęte z drugiej strony i jest bezpieczne, him został oszukany i zmuszony do odejścia. Sylwetka demona rozsypała się w pył, Udalryk był wolny.
Jarl czuł się osłabiony i zdezorientowany, jakby wyrwano z niego część duszy, wiedźmin wyjaśnił, że pustka po himie będzie na początku boleć, ale da mu prawdziwe szczęście. Udalryk powrócił z synem i wiernym doradcą do swojego domu jako odmieniony człowiek, dziekując swoim wybawcom. Cerys została na Spikeroog jeszcze kilka dnia, aby sprawdzić jak będzie czuć się uwolniony jarl. Udalryk faktycznie szybko stanął na nogi, a zapytany o to kogo będzie wspierać w wyborach na władcę archipelagu odpowiadał, że to młoda Cerys an Craite powinna zasiąć na tronie wysp.
Wiedźmin nie był w stanie wrzucić niewinnego dzieck w ogień, oddał je więc w ręce wściekłego Udalryka, który walnął Geralta pięścią w twarz zaraz po tym i warcząc do Cerys, że z nią też się policzy. Rozczarowana skelligijka wyjaśniła wiedźminowi, że mały Aki zostałby wyciągnięty natychmiast z drugiej strony przez Hjorta, a oszukany Him zostałby zmuszony do odejścia. Mimo tej porażki dwójka wciąż musiała jakoś poradzić sobie z potworem. Skonfrontowali więc jarla i wyjaśnili mu na czym dokładnie polega sprawa. Ten uwierzył wiedźminowi jako profesjonaliście i zgodził się na ryzykowną walkę z himem. Udał się z Geraltem do ruin w górach, gdzie miał spędzić całą noc. Demon zaatakował wiedźmina, który musiał jednocześnie walczyć z dymiącym rogatym stworem i używać znaku Axii na Udalryku aby utrzymać go przy życiu. W końcu Biały Wilk zwyciężył, a him został zabity. Udalryk był wolny.
Jarl czuł się osłabiony i zdezorientowany, jakby wyrwano z niego część duszy, wiedźmin wyjaśnił, że pustka po himie będzie na początku boleć, ale da mu prawdziwe szczęście. Udalryk powrócił z synem i wiernym doradcą do swojego domu jako odmieniony człowiek, dziekując swoim wybawcom. Cerys została na Spikeroog jeszcze kilka dnia, aby sprawdzić jak będzie czuć się uwolniony jarl. Udalryk faktycznie szybko stanął na nogi, a zapytany o to kogo będzie wspierać w wyborach na władcę archipelagu odpowiadał, że to młoda Cerys an Craite powinna zasiąć na tronie wysp.Odmieniony Udalryk pojawił się też na uczcie w Kaer Trolde po której wybrany zostać miał nowy król Skellige. W końcu mógł cieszyć się światłami, jedzeniem i zabawą, razem ze swoimi ludźmi i wiernym Hjortem. Na zamku doszło jednak do przerażającego i niespodziewanego wydarzenia. Nagle z tyłu sali biesiadnej poniósł się ryk, a po chwili przed gośćmi stały rozwścieczone niedźwiedzie które rzuciły się na pijanych skelligijczyków mordując niemal wszystkich w pomieszczeniu. Gdy na salę wpadli uzbrojeni wiedźmin i Crach an Craite było już za późno, większość świętujących leżała martwa, a ostatni walczący dramatycznie bronili się przed zwierzętami, wśród nich był też Udalryk. Po tym jak jarlowie, wiedźmin, a także Cerys i jej brat, Hjalmar an Craite uporali się z niedźwiedziami Lugos Szalony zarzucił Crachowi wpuszczenie na salę bestii które miały za zadanie wymordowanie wszystkich pretendentów do tronu, tak aby to jego dzieci przejęły władzę. Szalonego jarla uciszył Donar an Hindar z Hindarsfjall zaznaczając, że nie mają na to dowodów, a dzieci Cracha i tak przeżyły tylko cudem. Odchodzący z sali Udalryk powiedział Crachowi, że mimo tego jeżeli an Craite nie znajdą sprawców spadnie na nich kara, a ich dumny klan pogrąży się w hańbie. Jarl Ard Skellig postanowił więc jeszcze raz poprosić wiedźmina o pomoc.
Geralt postanowił pomóc Cerys która rozpoczęła śledztwo w zamku. Razem z nią odkrył, że za masakrą stała matrona klanu Tuirseach, Birna Bran nieobecna na uczcie która zabrała stamtąd swojego syna i pretendenta do tronu, Svanrige tuż przed pojawieniem się niedźwiedzi. Mając dodowdy młoda An Craite poprosiła Donara o zwołanie rady jarlów.
Chociaż Cerys i Geralt złapali jednego ze spiskowców i znaleźli niepodpisany list z poleceniami Birna z łatwością odpierała postawione jej zarzuty na oczach rady jarlów. Jako, że list nie był podpisany nie mógł posłużyć za dowód, również świadek, senszal Arnvald na nie wiele się zdał, jako, że przed zdradą służył na dworze klanu an Craite wiele lat i jego słowa zdawały się być kolejnym rozkazem wydanym przez chcącego ocalić swój ród Cracha. Mimo tego Udalryk jako jedyny z jarlów uwierzył w słowa Cerys i wiedźmina, stwierdzając, że prędzej uwierzy w prawdziwość ich dowodów niż w słowa Birny. Donar był gotowy wydać już wyrok i udać się z pozostałymi jarlami głosującymi za winą An Craite, Holgerem i Lugosem gdy młody Svanrige Tuirseach obecny na spotkaniu wydał własną matkę. An Craite oczyścili swoje imię, a Birna poniosła karę. Ku zadowoleniu Udalryka Cerys została królową Skellige, koronowaną w świętym gaju Gedyneith. Jarl Spikeroog z dumą mówił o nowej władczyni stwierdzając, że zmieni ona wyspy na lepsze.
Geralt udał się z bratem Cerys, Hjalmarem do wsi Fornhala głęboko w górach Ard Skellig gdzie rozprawili się z berserkerami, niedźwiedzimi wojownikami i ich kapłanem Artisem. Nie odkryli jednak kto wydał im rozkaz zaatakowania ucztujących.
Na zebraiu rady jarlów zwołanym przez Donara an Hindar Hjalmar pokazał zakrwawiony łeb berserkera tym samym zmazując krwią winę swojego rodu. An Craite oczyścili swoje imię, a Hjalmar został koronowany w świętym gaju Gedyneith na króla wysp Skellige.Kiedy Nilfgaardzka flota zaatakowała wyspy Skellige Udalryk wyruszył razem z pozostałymi jarlami na bitwę przeciwko cesarskim siłom. Podczas chaotycznego starcia w które zamieszani byli też wojownicy Dzikiego Gonu na pokładzie swojego Naglfaru po raz kolejny spotkał się z wiedźminem któy szukał Ciri. Dalsze losy jarla nie są znane.
Galeria[]
Powiązane zadania[]
Linki zewnętrzne[]
