Violetta – komendantka straży miejskiej w Kerack.
Charakterystyka[]
Tak jak pozostałe strażniczki w Kerack była wysoką, bardzo umięśnioną i ogoloną na łyso kobietą. Według Geralta była brzydka, "miała bary jak zapaśnik, brzuch jak baleron i łydki jak dyskobol"[1]. Ubierała się w luźny strój, który odkrywał jej muskulaturę. Była bardzo silna, wulgarna i skłonna do agresji. Nie stroniła od przekleństw. Pomimo tych negatywnych cech nie bała się zaryzykować własnego życia ratując wiedźmina przed utonięciem.
Biografia[]
W 1245 roku była komendantką straży miejskiej w stolicy królestwa Kerack. Jej garnizon liczył wraz z nią sześć kobiet o podobnej aparycji. Przed wejściem do miasta Geralt musiał zdeponować w jej kordegardzie swoje wiedźmińskie miecze, które potem zostały ukradzione przez Nikefora Muusa i Antea'ę Derris. Kiedy wiedźmin chciał odzyskać swoją własność, nie posiadając wymaganego prawem kwitu, doszło do bójki pomiędzy nią, jej podkomendnymi a Białym Wilkiem. Tylko interwencja królewskiego instygatora Ferranta de Lettenhove i Jaskra uchroniła wiedźmina od poważniejszych obrażeń[1].
W dniu święta Lammas, w trakcie trwania królewskich godów w stolicy królestwa doszło do potężnego sztormu, który praktycznie w całości zniszczył Palmyrę. Violetta brała udział w ratowaniu miejscowej ludności. Rzuciła się na pomoc tonącemu Geraltowi, który wraz Antea'ą Derris był w trakcie ratowania dzieci z powodzi. Pomimo tego, że nie zapomniała o bójce i uważała wiedźmina za "dupka" to potrafiła docenić jego odważny gest[1].
Jej dalsze losy pozostają nieznane.
Przypisy[]
- ↑ 1,0 1,1 1,2 Sezon burz