Zadanie poboczne z III Aktu w grze Wiedźmin 2: Zabójcy Królów. Z treścią dokumentu można zapoznać się tutaj.
Dziennik[]
W jednym ze zrujnowanych przejść w Loc Muinne Geralt znalazł manuskrypt napisany dziwnym językiem. Ni w ząb go nie zrozumiał, więc postanowił znaleźć fachowca, który pomoże odszyfrować dokument.
Fachowem był Bras z Ban Ard, czarodziej rozmiłowany w starociach. Orzekł, że księga zaszyfrowana jest zaklęciem, które jednakowoż można złamać. Do czaru przełamującego potrzebne były składniki: feromony królowej endriag, krew nekkera wojownika, mózg kaczerba (rzecz rzadka!) oraz jajo harpii, przy czym tanim zamiennikiem jaja był język zgnilca. Rad nierad wiedźmin poszedł szukać składników.
Jeśli Geralt nie zdoła rozszyfrować manuskryptu
Jednak Geralt nigdy nie dowiedział się, o czym traktował manuskrypt, bowiem gdy czarodzieje w Loc Muinne zaczęli ginąć, nie w głowach było im studiowanie uczonych traktatów.
Jeśli Geralt zdoła rozszyfrować manuskrypt
Wysiłek został nagrodzony. Bras wykorzystał składniki i rzucił zaklęcie dekodujące. Ujawnił, że księga zawiera przepis na wykonanie potężnego miecza o nazwie Caerme. Bras znał się na broni, a na dodatek był czarodziejem. Mógł wykonać ostrze z księgi dla wiedźmina!